Preloader Image

Fortepian w kamieniołomie — pomysł wydawałoby się karkołomny. Chodzi przecież o instrument, który powstał z myślą o salonach, później salach koncertowych, ale nie o występach plenerowych. Mimo że współczesny fortepian jest instrumentem masywnym, ciężkim, o solidnej konstrukcji, to w gruncie rzeczy pozostaje niezwykle wrażliwy i kruchy. Już tylko nadmierna wilgoć jest dla niego niezdrowa, każda kropla deszczu może być zaś wręcz zgubna.

Koncerty w kamieniołomie wydają się ryzykowne, dlatego też zawsze widownia i organizatorzy muszą być gotowi, by w nagłym wypadku przenieść się w bezpieczne zadaszone miejsce. Dlaczego w takim razie podejmować takie ryzyko? Odpowiedź na to pytanie zawiera się w niezwykłym krajobrazie, na który otwiera się estrada. Słuchając muzyki w tak niezwykłych dla repertuaru fortepianowego okolicznościach, zaczynamy odbierać ją nie tylko słuchem, ale też innymi zmysłami. Naturalny, ale też zmieniony przez lata przemysłowej działalności człowieka, pejzaż oraz sztuka będąca wytworem ludzkiej wrażliwości i intelektu — często odnajdujących inspirację właśnie w przyrodzie — korespondują ze sobą, dialogują i odsłaniają subtelne, ukryte związki. Podczas strzegomskich koncertów piękno muzyki podsycane jest przez malowniczość widoków, one natomiast, dzięki talentowi występujących pianistów, nabierają urody jeszcze bardziej szczególnej, żywej, plastycznej.